Prywatnie

-

W życiu prywatnym od dwudziestu lat jestem mieszkańcem podwarszawskiego Mysiadła, w którym zamieszkuję wraz z żoną Dorotą i córką Ewą. Moja żona jest absolwentką Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej i doktorem nauk chemicznych. Natomiast córka jest studentką czwartego roku kierunku Biochemia na Uniwersytecie w Oksfordzie. Wspólną pasją mojej rodziny jest brydż, przy czym córka traktuje tę pasję bardziej profesjonalnie i ma na swoim koncie sukcesy takie jak: mistrzostwo Polski juniorów w mikście czy drużynowy brązowy medal mistrzostw Europy juniorek. Zarówno ja, jak i moja żona, jesteśmy członkami Uczelnianego klubu brydżowego Wektor, przy czym moja aktywność ogranicza się do udziału w corocznych turniejach Grand Prix Mazowsza o puchar Rektora Politechniki Warszawskiej. Moja żona natomiast reprezentuje klub Wektor w rozgrywkach Warszawskiej Ligi Okręgowej.

-

Kolejną naszą wspólną pasją jest narciarstwo. W każdym roku staramy się dwu- lub trzykrotnie spędzać tydzień w jednym z polskich lub słowackich ośrodków narciarskich. Naszym ulubionym miejscem, które poznaliśmy dzięki rekomendacji Profesora Krzysztofa Lewensteina, jest pensjonat Drak w Demianowej u podnóża Chopoku.

-

Latem nasza aktywność niezmiennie od 2001 roku obejmuje wyjazd do Ośrodka Wypoczynkowego Politechniki Warszawskiej w Sarbinowie Morskim i lipcową eskapadę w rodzinne strony żony, czyli Pojezierze Suwalsko-Augustowskie. Od kilku lat nieodłącznym elementem tej eskapady są rodzinne spływy kajakowe rzekami Hańczą i Rospudą. W ubiegłym roku spływ Rospudą zgromadził załogi 28 kajaków i jak zwykle skończył się biwakiem na należącym do dziadka mojej żony polu w Bakałarzewie. O ile hojność natury dopisuje, to podczas pobytów w Augustowie oddaję się mojej ulubionej pasji, jaką jest zbieranie grzybów w okolicznych lasach. W roku 2005, kiedy wspólnie z Profesorem Franciszkiem Krokiem organizowaliśmy w Augustowie konferencję naukową poświęconą Jonice Ciała Stałego, zbiór grzybów był tak obfity, że wystarczył na kolację pożegnalną dla uczestników konferencji (około 80 osób), a goście zagraniczni otrzymali w prezencie po słoiku marynowanych borowików.

-

Wszyscy członkowie mojej rodziny są pasjonatami opery a także musicali. Tematyce tych drugich poświęcona była audycja Radia Kampus z moim udziałem jako Prorektora ds. Studenckich. Przedstawiałem w niej moje ulubione musicale i pochodzące z nich utwory. Korzystając z okoliczności, że córka studiuje w Anglii, corocznie przy okazji odwiedzin u niej „zaliczamy" premiery musicalowe w Londynie (West End i Teatr Plenerowy w Kensington Gradens).

-

Poza chemią moją wielką pasją naukową jest historia. Jako uczeń liceum odnosiłem oprócz chemii również sukcesy w zakresie historii i w pewnym momencie trudno mi było zdecydować, jaki kierunek studiów wybrać. Wybrałem chemię i absolutnie tego nie żałuję. Z sentymentem odnoszę się jednak do historii. Moją ostatnią pasją jest historia szkolnictwa wyższego w Europie. Gdzie tylko mogę, zwiedzam siedziby wielkich Uniwersytetów Europejskich. W ubiegłym roku odwiedziłem z żoną Cambrigde, a główną uwagę poświęciliśmy Kings College tego Uniwersytetu. Efektem tej wizyty był wygłoszony przeze mnie krótki wykład historyczny podczas wydziałowej inauguracji roku akademickiego 2019/2020.